-A żeby mnie to było
Ostatni raz
Taką beznadzieję pisać..
Rzekł do mnie
Długopis
Dwa dni temu..

A Porcupine Tree
Otwiera mi
Słowa do Ciebie..
A za oknem
Anioły łzami
Nabijają im rytm
Leciutko pukając
W szybę..
A Porcupine Tree
To czarodziej jest..
Zamienia się w uszach
W Twoje oczy i
Zaprasza mnie 
Do siebie..
A kto to słyszał
By tak w duszę
Głęboko Ci zaglądać..
Wzrok swój wbijać
Po rękozjeść..
Jak nóż..
A Porcupine Tree
To magik
Niesamowity jest
Dźwiękiem swym
Wysusza
Anielskie łzy
Rzęsami porusza
Zalotnie..


-A ja to pierdolę !
Miało być 
Ostatni raz..
Rzekł długopis i
Odszedł do
Krainy wiecznego
Tuszu..


Brzeg.2006